sobota, 26 grudnia 2015

HAPPY PLANER

HAPPY PLANNER

MOTYWACJA, DZIAŁANIE I LEPSZE JUTRO

 

Święta święta i po świętach. Wszystko w biegu, życie pędzi jak oszalałe do przodu nie oglądając się na nas kiedy zostajemy w tyle. Przygotowania spędzają sen z powiek, prezenty, łakocie, świąteczne dekoracje. A na co dzień praca. I plany. Plany ulotne, które między jednym a drugim klientem uciekają jak oszalałe. Żyjemy w biegu. Święta natomiast nie powinny być jedynymi dniami kiedy zatrzymujemy się na chwilę w gronie bliskich. Dobrze zaplanowany dzień, tydzień, miesiąc zagra dla nas najlepszą z kolęd. Wniesie do Naszego życia ład, porządek, poczucie bezpieczeństwa a przede wszystkim  opanowanie i organizację własnego życia tak jak chcemy. To my jesteśmy panami swojego losu a życie jest przecież jak zupa i tylko od nas samych zależy jej smak w zależności od przypraw jakich użyjemy.
W tym całym biegu trzeba jednak żyć.Ale żyć najlepiej jak możemy. Dawać z siebie wszystko. Kochać najmocniej, dziękować najszczerzej, podróżować i celebrować każdą chwilę jak najpiękniej.Bo jak kochać to księcia z bajki a jak kraść to miliony.
Kilka tygodni temu wpadł mi w oko Happy Planner. Już od samego początku wiedziałam ,że to strzał w dziesiątkę.
I wreszcie znalazłam go w prezencie pod choinką. To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Pierwszy rzut oka - elegancka prostota i pięknie, porządnie wykonana oprawa. Ale to co kryje środek jest wyjątkowe. Hasła motywujące do działania, cele na nowy rok wraz z mapą celów, 100 rzeczy do zrobienia w nowym roku, arkusz 30 -sto dniowe wyzwanie pomoże tym ,którzy w postanowieniu noworocznym uwzględnili zmiany w swoim życiu może treningi, zdobycie doświadczenia lub np rzucenie palenia:)
Znajdziesz też arkusz kontrolujący Twój domowy budżet ale przede wszystkim pozytywnie nastawisz się do działania.Jest po prostu bardzo na czasie dla odważnych, wiedzących czego chcą od życia przebojowych kobiet.
Happy Planner to nie zwyczajna książka stworzona przez Mamę i córkę .Przez mamę dzięki jej doświadczeniu oraz córkę dzięki jej kreatywności.Jednym słowem stworzony przez kobiety dla kobiet.
" Czas jest bezcenny a w dodatku przemija na zawsze - bezpowrotnie "
 Happy Planner uczy samokontroli i strategii oraz szacunku do siebie samych. To dobry powód aby powrócić do pióra i papieru i mieć zawsze pewność ,że wszystko na czym nam zależy jest zawsze na miejscu i zdarza się w odpowiednim czasie - bo papier jest cierpliwy i zawsze nas wysłucha. Możemy mu zaufać drogie moje kobietki :)





















                                                             
                                                                INSPIRACJA INSPIRACJA INSPIRACJA..................


Happy Planner to nie tylko książka/ kalendarz ... To mega inspiracja kobiecej społeczności dla których stworzona została grupa na profilu Facebook. Zainspirowani kreatywnością, przyjemnością, szczęściem możemy czerpać jeszcze więcej satysfakcji i odnosić jeszcze większe sukcesy mobilizowane non stop na nowo każdego dnia.
Możesz także zalogować się aby przynależeć do klubu szczęścia na Madama.co
Albo skorzystać z kursu, który wprowadzi jeszcze więcej równowagi w Twoim życiu.
Zostawiam Was ze zdjęciami


                         HAPPY NEW YEAR 2016 DZIEWCZYNKI



                                                 MOŻECIE WSZYSTKO






 



wtorek, 22 grudnia 2015

TENERYFA I WYSPY SZCZĘŚLIWE

TENERYFA I WYSPY SZCZĘŚLIWE

WULKAN TEIDE, MASCA AND MORE

To już zdecydowanie ostatni ciepły post w tym roku. Święta za pasem. Gwar, pośpiech, kolejki w sklepach. A my zafundowaliśmy sobie szybki escape w ciepłe klimaty. I jak zawsze wszystko inne zostawiliśmy na ostatni moment. Ale o tym w innym - świątecznym wpisie. A dzisiaj spróbuje Was ogrzać troszeczkę, wspomnieniami, słonkiem i mega pozytywnymi emocjami. 
TENERYFA 2015 na zimowe wieczory przy grzańcu zamiast Sangrii. 

                                                                      1.PODRÓŻ
Teneryfa to wyspa na Oceanie Atlantyckim leżąca u wybrzeży Afryki. Jest największą i najludniejszą wyspą z pozostałych Wysp Kanaryjskich.Na wyspie obowiązuje waluta Euro a język urzędowy to hiszpański. Wielu osobom wysp przedstawiać nie trzeba. Od kilku lat stały niezwykle popularne. Szczególnie w dzisiejszych czasach stały się zamiennikiem dla zwolenników Tunezji, Egiptu czy Grecji. Podróż samolotem z Dublina to zaledwie 3h55 minuty samolotem Ryanair. Z Polski również dolecieć można już bez problemu na własną rękę tanimi liniami. Na wyspach panuje tzw. wieczna wiosna. Ciężko mi się z tym zgodzić. Latem upały dają się we znaki natomiast zimą pogoda też rozpieszcza. My byliśmy 2 grudnia i najcieplejszy dzień to w słoneczku 27 stopni. 







                                                                  2.KALIMA
To pył lub piasek nad Oceanem Atlantyckim znad marokańskiej części Sahary. Nigdy nie wiadomo kiedy się pojawi ani  też odejdzie. Patrząc mieliśmy wrażenie ,ze niebo jest zamglone a wyspy w dali zdawały się być zupełnie nie widoczne. To zjawisko towarzyszyło nam cały tydzień. Z mniejszym lub większym natężeniem. Miejscowi śmieją się,że kiedy pojawia się Kalima to nic innego jak fakt ,że w Maroko trzepią dywany :)
Wraz z Kalimą pojawia się bardzo suche i gorące powietrze oraz silniejsze ciepłe wiatry aby jak najszybciej przegonić piach . My czuliśmy się i tak fantastycznie jednak dla alergików może to oznaczać troszkę problemów z oddychaniem.


    I jak widzicie na zdjęciu powyżej zamglone w dali Giganty.






                                                                       3.ATRAKCJE
Teneryfa dla mnie to dość komercyjne miejsce. Nie zrozumcie mnie żle . Jest piękna ale czym dalej na północ. Południe jest cieplejsze, z mniejszą roślinnością i świetnie sprawdza się na tygodniowy odpoczynek dla imprezowiczów, rodzin z dziećmi( wiele atrakcji) i dla tych lubiących duże kurorty . My zatrzymaliśmy się w miasteczku Adeje a obok najpopularniejsze to Los Cristianos albo Las Americas. Widoki też piękne ale bardziej na zabudowane po uszy miasteczko spływające po skarpie.
Ma swój urok szczególnie nocą. Po kilku dniach warto więc skorzystać z atrakcji, które serwują nam na każdym rogu. I tak:
1.Jungle Park
2.Loro Parque
3.Siam Park

Bilety  do Parków wodnych albo do zoo są dostępne niemal wszędzie my kupowaliśmy bilety w Polskiej restauracji na Teneryfie i wraz z firmą IF Activ zwiedziliśmy całą wyspę.


A było warto .Koszt biletu to 100 euro za dwóch dorosłych i jedno dziecko.
Wyjazd z lokalnego przystanku autobusowego pod hotelem 8.30 a powrót o 18:00. Więc cały dzień na pokładzie autobusu. 
1.Wioska Villaflor
To najwyżej zamieszkana wioska w Hiszpanii 1550 m.n.p.m gdzie w lokalnej restauracji musicie napić się pysznej kawki "Lecie Lecie"z mleczkiem skondensowanym- pychotka.
2.Park Narodowy " Las Canadas del Teide"  
Spacer przy formacjach skalnych to przepiękne widoki. Ale na terenie Parku temperatura spada szczególnie w rejonie wulkanu Teide warto więc zabrać ze sobą coś cieplejszego. 


















Wracając do Wulkany Teide jest możliwość wjazdu kolejką na samą górę a także zwiedzanie kratera. Na to jednak potrzebujemy zgody Parku Narodowego.

Bardzo często na wulkanie można zobaczyć śnieg.

3.Los Vinos.
Piękne miasteczko ze starówką gdzie odbywa się bardzo profesjonalna degustacja win. Zanim zakręci się w głowie warto kupić parę pamiątek, wina lub specjalne sosy, które mnie zdominowały całkowicie:) Kanaryjskie sosy Mojo Picon i Mojo Verde mogłabym jeść na okrągło i ze wszystkim tak samo ja ziemniaczki kanaryjskie. Cały sekret tkwi w gotowaniu podobno bo chciałam zakupić sobie i zabrać z sobą. Ziemniaczki te jednak są specjalnie gotowane w słonej wodzie z oceanu. Można tam też podziwiać najstarszą Dracenę- Smocze drzewo.



















4.Garachico - to stary port i bardzo klimatyczne miasteczko nazywane Pompejami Teneryfy.
Port ten został zniszczony w yniku wybuchu wulkanu w 1706 roku a następnie odbudowany na naturalnej platformie powulkanicznej utworzonej na Atlantyku.
Można tu zakosztować kąpieli w naturalnych basenach lawowych z wodą morską. Tam też w przerwie na obiadek polecam pyszny pieczony serek kozi właśnie z ziemniaczkami kanaryjskimi.



5.Masca
To niewyobrażalne piękno. Wioska położona za zapleczu klifów Los Gigantes osadzie pirackiej. Niegdyś żyjących w niej prawdziwych piratów kanaryjskich. Piękny wąwóz, palmy daktylowe i usypane na wzgórzach tarasy wprowadzają przyjezdnych w niesamowity klimat. Strome urwiska, zakręty i my w autokarze. Ale na strach może pomóc np. tamtejszy bimber produkowany przez mieszkańców. Ale przede wszystkim niezapomniany widok. Dla niego warto pokonać kręte niebezpieczne drogi.
6. Powrót nieco lżejszą trasą przy zachodniej części wybrzeża wyspy Teneryfy.

Nigdy nie lubiłam fakultatywnych wycieczek z przewodnikiem. Z tej jednak zadowolona jestem mega . Roślinność na północy, wcześniej wspomniane palmy daktylowe czy niekończące się plantacje bananów kanaryjskich są przeurocze. To właśnie tego motywu brakowało mi na co dzień na południu wyspy. I tak jak w Portugalii rozkoszować się suchym klimatem, palmami i piękną przyrodą. 
























                                             4.REJS ARRIRO I CZŁOWIEK MORZE

Rejs Luksusowym Yachtem po Atlantyku to dopełnienie pięknej pogody i udanych wakacji. Z grupą znajomych wybraliśmy się wraz z Kapitanem Andrzejem Plackiem na spotkanie z delfinami, wielorybami i żółwiami morskimi. Spotkanie udane i nie tylko zobaczcie sami:)
Kpt.Andrzej Placek to osoba niesamowita. Jestem bardzo dumna,że mogłam go poznać osobiście. Człowiek, który w sumie już opłynął świat dookoła. Wybierając się w samotny rejs na Karaiby, spędzi 3 miesiące na łodzi wśród wzburzonych fal i gniewu oceanu.To człowiek, który robi to co kocha i poświęca się swojej pasji. Dziękujemy i życzymy powodzenia oraz dobrego wiatru :) A także serdeczne pozdrowienia dla Eli :)
Jeżeli będziecie na Teneryfie możecie popłynąć wraz z Andrzejem i Arriro w rejs. Rejs pełen przygód z kimś kto morze zna jak własną kieszeń.







  











    Do zobaczenia w następnej podróży :)


czwartek, 19 listopada 2015

PORTUGALIA CZ.II FOTO RELACJA

PORTUGALIA CZ.II

I KAMERKA EXTREME SPORTS

Obiecałam zrobić ciąg dalszy . A więc po Faro, Lizbonie, Sintrze nadeszła pora na jeszcze większe perełki. A więc Porto, Obidos, Ferragudo, Lagos i Albufeire.

W Porto spędziliśmy tyko jedną noc, zdecydowanie za krótko. Architektura, zabytki, klimat, pogoda spowodowały,że z bólem serca wyjeżdżaliśmy również z hotelu HF Ipanema Park.
Do zwiedzania oceanarium, biblioteka, winnice i koniecznie przepłynięcie rzeką Douro.
Lot helikopterem, czy paralotnią również do odhaczenia.Potem już Obidos ale to osobny post będzie .Teraz zapraszam na zdjęcia z kamerki Extreme sports. Jej także poświęcę osobnego posta. Póki co Enjoy :)

























FERRAGUDO - PORTIMAO - LAGOS - ALBUFEIRA


FLY ALGARVE 


Ferragudo odpoczynek w pobliżu dużego miasta Portimao. Wybór znakomity. Maleńka wioska rybacka z całym mnóstwem atrakcji. 



























LAGOS 

To już wybrzeże cudowne, znane tak na prawdę z widokówek czy zdjęć w internecie. Wapienne skały, o które uderza wzburzony ocean. Plaże, do których dojście zajmuje kilkanaście minut. Po stromych drewnianych schodkach schodząc w dół skarpy ukazują się małe, kameralne i bardzo intymne plaże ze złocistym piaskiem i lazurem wody. To tutaj motorówką zwiedzisz groty, skały w różnych kształtach wyrzeżbionych oceanem.































































   A już niedługo kolejna podróż i kolejna relacja . Obidos zostawiam na ostatni post z Portugalii . To miasto czekolady , miłości i pysznego jedzenia. Historyczne, mistyczne i.................
Do zobaczenia kochani